Dziś jest: 3 Maja
28 Kwiecień
Próbuje się doliczyć, który raz będę w Los Angeles - chyba 10ty. Nie wiem jak to uczcić - może jakiś dobry koncert? Może uda mi się wcisnąć na Velvet Revolver Slasha lub solowy występ Chrisa Cornella, kiedyś w Soundgarden i Audioslave? Dla fanów Kasi "Skrzynki' - wyszła jej płyta typu Best Of. Dobry przekrój repertuaru od numerów Rubika po nową Twardą sztukęObejrzałem na DVD film Petera O'Toole, Venus. Zawsze chciałem go spotkać - nawet teraz, po 70tce lubi towarzystwo ładnych kobiet. To on powinien dostać niedawno Oscara. Gra niby siebie - starego aktora i uczy młodą, głupią dziewczynę ogłady. Dobre dialogi, starsi panowie, kumple Petera, rewelacyjni i bardzo życiowi.
25 Kwiecień
No więc będę w Los Angeles - od poniedziałku. Zrobię wywiady min z Cameron Diaz i Antonio Banderasem z racji filmu Shrek 3. Powinno być miło i ciepło ... jak teraz w Wawie. Widziałem świetny dokument The U.S versus John Lennon o kłopotach Lennona ze stałym pobytem w USA. Był non stop podsłuchiwany, śledzony i ciągle wyrzucany z Ameryki!!!Mało tam muzyki, a masa wypowiedzi rewolucyjnych działaczy i ludzi z CIA. John był bardzo grozny dla Nixona, bo popularny. Równie świetny jest film Dziękuję za palenie - zaraz w kinach. Satyra na wielkie korporacje i ich bezwzględną chciwość. Przy okazji uczy przytomnego myślenia.
23 Kwiecień
Tym razem weekend we Wrocławiu. W sobote udany pokaz mody w ramach cyklu 'Moda i styl' z niezłą kolekcją 'dziobów' Beaty Jarmołowskiej. After party do 3.00 w Holiday Inn. W niedzielę duchowy wypad do Jeleniej Góry i dalej do Szklarskiej po słońce i widoki. Po południu, po latach przerwy, obejrzałem żużel na żywo. W telewizji ten sport traci 90% atrakcyjności.Kapitalnie jeżdził mistrz świata Jason Crump choć w ostatnim wyścigu zepchnęli go na pierwszym wirażu i był ... ostatni. Musiał być nieżle wściekły, ale jechał do końca. Dobry mecz. Potem jeszcze koncert białej bluesowatej balladzistki Madeleine Peyroux, która zawodziła po swojemu różne kawałki. Wracałem ze starym przyjacielem z legendarnego klubu Remont Markiem A Karewiczem. On powinien być 'zabytkiem narodowym', bo nie tylko zrobił masę świetnych okładek płyt w latach 60. i 70. (Niemen, Breakout, Polanie, Skaldowie, Czerwone Gitary, Namysłowski, Urbaniak etc), ale zna dosłownie każdego ważnego Polaka z ostatnich 50 lat. No i jest mega dwcipny!
16 Kwiecień
Słyszałem nowe nagrania na płytę Lady Pank. Singil 'Strach się bać' będzie śpiewany w całej Polsce jak pamiętne Tango, bo napisało go to same pióra Andrzeja Mogielnickiego. Przytomne, cięte i zawsze na czasie. Inne numery też mocne w tym jeden na irlandzką nutkę. Lato należy do Lady P!!! Weekend w Mikołajkach. Ciepło, miło, sennie - tak jak lubię. W czwartek rano 6.30-7.00 będzie w Kawie w TVP1 moja rozmowa z Jasiem Fasolą czyli Rowanem Atkinsonem, który ma fioła na punkcie jazdy samochodem i prywatnie jest bardzo dowcipny. Wolę go jako Zmiję i polecam jego świetny film instruktażowy o komediach Funny Business. Może jakaś telewizja to kiedyś kupi - warto!
13 Kwiecień
Odszedł amerykański pisarz Kurt Vonnegut. Szkoda, pisał niezłe książki i naczytałem się go sporo na studiach. Miał poczucie humoru i europejskie spojrzenie co w Ameryce jest rzadkie. Przeczytałem dobrą książkę - 'George Harrison'. Najmłodszy Beatles był jednak dziwakiem i odludkiem, ale napisał kilka ładnych numerów i zrobił koncert dla ludzi z Bangla Desh.
10 Kwiecień
Widziałem nieco głębszy film SF 'W stronę słońca' z Cillianem Murphym. Niezle zrobione. W czwartek rano w Kawie TVP1 będzie fragment mojego wywiadu z niebieskookim Murphym. Dla TVP3 pochwaliłem Jennifer Lopez za jej nowy, hiszpański album. Wolę ją w takim repertuarze i takie wyznanie miłosne do niej pasują. Dalej czekam na wieści na temat wyjazd do L.A.
6 Kwiecień
Wczorej zrobiłem sobie kulturalny czwartek. Obejrzałem DVD No Direction Home (ponad 200 minut) - dokument jaki zrobił o Bobie Dylanie Martin Scorsese. Ten reżyser uwielbia muzykę i zrobił kilka innych, świetnychpodobnych rzeczy, ale ten kończy sie już na wypadku Dylana choć narracja artysty jest dzisiejsza. Nigdy nie miałem go za Mesjasza i miło było mi widzieć jak Bob dziwi się uwielbieniu jakim go obdarzono.Dokończyłem też książkę The Priest They Called Him, biografię zakręconego pisarza-eksperymentatora, Williama Burroughsa. Wprawdzie tylko jedna jego książka nadaje się do normalnego czytania, ale facet miał pomysły i niezwykłe życie (zabił niechcąco własną żonę!) Jak każdy prawdziwy artysta tonął w długach choć pod koniec życia leżeli u jego stóp i Bono z U2 i Stipe z REM. Widziałem z nim kiedyś wywiad. Zupełnie inny typ niż jego znajomy, słynny beatnik, poeta Allen Ginsberg. A propos beatników to Jack Kerouac, który zasłynął powieścią On The Road większość życia spędził z .... mamusią! Mocno przeceniony autor!!!
3 Kwiecień
Dolores O'Riordan, głos The Cranberries, nic się nie zmieniła. Jest nadal filigranową, chudzinką, ale teraz ma dłuższe, czarne włosy i wygląda bardziej seksy. Ucieszyła się gdy jej to powiedziałem. Opowiedziała o kłopotach ze zdrowiem rodziców, które odbiły się echem na płycie Are You Listening?. Przyznała, też, że lubi jeżdzić samochodem z odkrytym dachem.Może wieczorem wpadnę zobaczyć kapelę Pogodno, po której nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Nadrobiłem zaleglość filmową i obejrzałem Sniadanie na Plutonie. Cillian Murphy, z którym niedawno rozmawiałem jest wręcz fantastyczny! Wkrótce będzie mega gwiazdą. Bryan Ferry z Roxy Music zagrał małą rólkę. Wyprawa do L.A. wygląda coraz bardziej realnie - zobaczymy.
1 Kwiecień
Chyba muszę zatrudnić jakiegoś Koszałka Opałka by spisywał Dziennik gdy jestem zajęty. Co się wydarzyło? Gordon Haskell zagrał 'zamknięty' koncert W Wawie i był jak zwykle znakomity. Kasia 'Skrzynka' zaśpiewała gościnnie i było cacy! Gordy jest ostatnio w dobrym humorze i zamierza porzucić Anglie na rzecz Grecji. Jestem za, bo miałbym metę w słońcu!Gordy przywiózł mi swoją biografię 'The Road To Harry's Bar' i złożył w niej piękną dedykację. Książka ma być w tym roku w polskiej wersji. Polecam też jego DVD o tym samym tytule. Jest w Empikach. Jak zwykle gawędziliśmy o polityce, filozofii etc no i sporo się śmialiśmy, bo Gordy jest bardzo wesoły i lubi kawały. Zgopdnie z obietnicą Leonard Cohen dotarł po 22 latach do Polski by wspierać album swojej damy serca Anjani Thomas 'Blue Alert'. 72 letni Len trzyma się znakomicie. Ten sam głos, uśmiech i przytomność umysłu. Pogadaliśmy chwilę bez kamery i być może Len przyjedzie na koncert ale za 2-3 lata. Zaśpiewał w radiowej Trójce 2 duety z Anjani, ona zaś 6 piosenek z nowego CD. To był miły wieczór, a Len grzecznie podpisał jeszcze sporo płyt i książek. Zrobiłem krótką rozmowę z Anjani, którą pamiętam z trasy z 1985 r. Anjani mocno się wyluzowała i śmiała choć normalnie sprawia wrażenie nieco natchnionej i eterycznej. Następny przystanek - Dolores z The Cranberries 3 kwietnia.
|